Z przyjemnością informuję, że już wkrótce na blogu pojawi się nowa strona, na której znani nam ludzie (lub czasem nieznani, a moim zdaniem na to zasługujący) z kręgów literatury, polecą nam swoje PAPIEROWE ORCHIDEE. Cóż to takiego, spytacie? Trochę cierpliwości, a wszystko się wyjaśni:)
Brzmi tajemniczo, ale zachęcająco i w tym właśnie tkwi urok podsycania wnętrza. :)
OdpowiedzUsuńWygląda na to, że tajemnica rozwiąże się wcześniej niż to planowałem;) Być może już jutro lub w poniedziałek.
OdpowiedzUsuń