Jak nakazuje próżność, muszę się pochwalić swoją autorską wystawą fotografii przyrodniczej pt. "Wschodząca nadzieja". Ekspozycja dwudziestu czterech zdjęć - głównie owadów - wzbogacona krótkimi opoweściami/ciekawostkami z tego "mikroświata" zawisła wczorej w Bibliotece Publicznej w Sokółce i pogości tam do końca lipca.
Prezentuje się lepiej niż autor, prawda?;)
Niestety w kadrze nie zmieściły się wszystkie fotografie. Zainteresowanym załączam tekst wprowadzający z wystawy:
Wschodząca nadzieja
Nazwa wystawy nawiązuje do zdjęcia o… tym samym tytule. Jest to wykonana przeze mnie fotografia pt. „Wschodząca nadzieja”, która zdobyła drugą nagrodę w konkursie fotograficznym „Las – moja miłość” zorganizowanym w Białowieży w 2010 roku przez tamtejszy Zespół Szkół Leśnych. Przedstawia ona młodą siewkę kiełkującą w przesuszonej szczelinie wypróchniałego pnia. Środek lata, wokół panuje nieznośny skwar. Drewno, na którym wzrasta młoda roślina wydaje się nie mieć w sobie grama wody, jest czarne i suche jak węgiel. Z punktu widzenia leśnika lub stolarza – bezużyteczne. Czy aby na pewno? Siewka wydaje się mieć inne zdanie i dzielnie pnie się ku górze, w stronę słońca rozświetlającego pogodne niebo ponad koronami rozłożystych dębów i strzelistych sosen. Wschodzi powoli, ale uparcie, z wytęsknieniem oczekując choć kropli deszczu. Możliwe, że nie uda jej się przetrwać jak setkom, tysiącom innym wokół. Na razie jednak jest nadzieją dla swego gatunku – nadzieją na nowe życie.
Tytuł ekspozycji jest jednak nieco przewrotny. Tym razem nie odnosi się bezpośrednio do drobnej roślinki, którą niegdyś uchwyciłem obiektywem. Teraz szukam nadziei dla innych, równie małych organizmów. Pragnę pokazać Państwu często nieznany, choć tak bardzo bliski świat owadów, pajęczaków, niewielkich gadów i płazów. Jest to świat niebywale bliski, bo wystarczy się zatrzymać w dowolnym momencie i rozejrzeć wokoło, by spostrzec jak pełen jest życia. Tajemniczego i fascynującego zarazem. Nic dziwnego, ponieważ choć naukowcy opisali dotąd około miliona gatunków owadów, to szacuje się że na świecie może ich żyć znacznie więcej, niektórzy twierdzą, że nawet 100 milionów! Te organizmy nie potrzebują nadziei na przeżycie, radzą sobie na Ziemi doskonale od ponad 300 mln lat. Przez ten czas stały się najlepiej przystosowaną do życia grupą zwierząt. Potrzebują jednak czegoś innego: zrozumienia. Właśnie po to powstała ta wystawa, ma za zadanie zwrócić Państwa uwagę na te zadziwiające stworzenia nie jako szkodniki czy owady pożyteczne, ale zwierzęta, którymi przecież są w nie mniejszym stopniu niż podwórkowy psiak czy kot, którego głaszczemy na co dzień.
Kamil Czepiel – autor
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz